Opis projektu - streszczenie- kliknij, by wyświetlić całość
Cykl w trakcie realizacji (2012-2022). Wybrane prace i multimedia.
Projekt multimedialny (fotografie, panoramy 3D, nagrania dźwiękowe), wykonywany w latach 2012-2022, zogniskowany na wizualnej analizie relacji czasoprzestrzennych oraz aspektach antropologicznych zanikającego zwyczaju modlitw przy kapliczkach i krzyżach przydrożnych. Celem projektu jest rejestracja aktywności lokalnych społeczności w kontekście uniwersalizmu przeżyć o charakterze religijnym oraz eksploracja zróżnicowanych ról pełnionych przez krajobraz jako element kształtujący tożsamość kulturową. Ważnym zagadnieniem jest dla mnie refleksja nad kwestią postrzegania przestrzeni, jej wymiaru sakralnego, zwłaszcza w kontekście toposu i symboliki centrum (axis mundi), jak również archetypu raju – mitycznego środka: miejsca jedności wszystkich stworzeń; pierwotnego, świętego w swej harmonii, naznaczonego Bożą obecnością. Wspomniane motywy od zarania dziejów nieustannie przejawiają się w wielu kulturach i religiach.
Tekst autorski - kliknij, by wyświetlić całość
Kilka słów od autora
Krzysztof Ligęza
Kapliczka przydrożna to najczęściej rzeźba, posąg lub niewielka budowla, w której znajdują się przedmioty o charakterze dewocyjnym (np. obrazy, medaliki, różańce itp.), wykonana dla celów obrzędowych, w intencjach dziękczynnych, błagalnych lub upamiętniających jakieś zdarzenie. Niekiedy powstają one poprzez inspirację snem lub wizją.
Tradycja budowania i odprawiania modłów przy kapliczkach ma swoje źródło zarówno w religii chrześcijańskiej, jak i wierzeniach przedchrześcijańskich (miejsca kultowe: kamienie, posągi, słupy, święte drzewa i gaje; laralie). Ich wygląd zależy od lokalnej historii i stylu, którego ramy wyznacza najczęściej kultura ludowa. W kształcie, który znamy obecnie zwyczaj ten zaczęto rozpowszechniać w Europie w dobie kontrreformacji. Jego szczególna popularność przypada na wiek XIX. Znaczny wzrost liczby kapliczek i krzyży w tym okresie w Polsce wiązał się m.in. z uwłaszczeniem chłopów i zniesieniem obciążeń feudalnych.
Małą architekturę sakralną nadal można spotkać w większości krajów europejskich. W wielu z nich przestała ona jednak pełnić funkcje kultowe. Na południu Polski modlitwy przy kapliczkach i krzyżach są nadal powszechne pośród lokalnych społeczności w formie niezmienionej od pokoleń. Przetrwały one niespokojne czasy zaborów i wojen, a także komunizmu, tak wrogiego wobec przejawów religijności. Niejednokrotnie ich właścicieli prześladowano z tego powodu. Świadczą o tym m.in. nagrania, które wykonałem podczas licznych rozmów. Każde z tych sfotografowanych miejsc ma swoją historię, wartą szerszej prezentacji.
W lokalnym wydaniu modlitwy mają charakter głównie rodzinny i sąsiedzki. Spotkania odbywają się codziennie w maju, niekiedy w październiku. Zebrani przez kilkanaście minut modlą się oraz śpiewają pieśni. Ważnym elementem obrzędowości społeczności agrarnych są również Dni Krzyżowe. Są to procesje błagalne do krzyży i kapliczek usytuowanych w okolicy pól uprawnych. Organizowane są przed świętem Wniebowstąpienia Pańskiego. Podczas trzech kolejnych dni wierni wznoszą modlitwy dziękczynne, błagalne o urodzaj oraz prośby o błogosławieństwo dla pracujących na roli.
Idea środka, osi kosmicznej – axis mundi została spopularyzowana przez słynnego religioznawcę, Mircea Eliadego. W swych rozważaniach, dotykających istoty religii, zwrócił on uwagę na wielorakie formy przejawiania się świętości, analizując je w szerokim kontekście antropologicznym (archetypy, mity i symbole). Przeżycie religijne postrzegał on jako doświadczenie swoistej samoświadomości, wyprzedzające refleksję nad światem. Religijność w antropologii Eliadego jest czynnikiem nierozerwalnie stanowiącym o strukturze bytowej człowieka (homo religiosus). Nie jest ona jednak formą instynktu. Eliade akcentował otwarcie na boską rzeczywistość oraz osobowy charakter takiego kontaktu.
Czym jest „środek świata”? To sfera, gdzie następuje przemiana chaosu w kosmos – rzeczywistość uporządkowaną. Sfera szczególnej łączności, gdzie niebo łączy się z ziemią, wymiar materialny przenika się z duchowym, lokalny z uniwersalnym, a doczesność z wiecznością. Symboliczne „środki świata” objawiają jego świętość, zarazem służą przywracaniu odwiecznych wartości. Eliade wielokrotnie podkreślał, iż ludzka tęsknota za „pełnią bytu” wiąże się z odniesieniem do przestrzeni o wymiarze sakralnym. Tęsknota ta od zarania dziejów nieustannie przejawia się w wielu kulturach i religiach. Najpełniejszy wyraz znajduje w archetypie raju: mitycznym centrum, miejscu zgodnej egzystencji wszystkich stworzeń, pierwotnym w swej harmonii, świętym i naznaczonym Bożą obecnością. Ślady toposu tęsknoty za rajem można znaleźć już w wierzeniach ludzi z epoki mezolitu (8 tysięcy lat p. n. e.). Również i chrześcijaństwo jest przepełnione nostalgią za rajem utraconym. Jego bramy otwiera ponownie Chrystus poprzez śmierć na krzyżu, który stał się drzewem żywota.
Dla mnie, mieszkańca Małopolski, majówki były czymś zwyczajnym i oczywistym. Dziecięciem i młodzieńcem będąc sam w nich uczestniczyłem. Kapliczka lub krzyż wyznaczały umowny punkt orientacyjny na osi „mikrokosmosu” małych miejscowości. Przyznam jednak, że moje „fotograficzne oko” otwarło się na temat szerzej dopiero po latach. Miały w tym swój udział również doświadczenia emigracyjne. Czasem rzeczy z pozoru oczywiste dostrzega się dopiero z oddali lub w perspektywie ich braku. Co mnie ponownie zaintrygowało? Była to przede wszystkim szczególna czasoprzestrzeń miejsc, obiektów i ludzi związanych z tą tradycją. Małe imago mundi przepełnione słyszalną i niesłyszalną muzyką sfer. Także i moja tęsknota za rajem utraconym.
Przydonica. Kliknij 2-krotnie, by zobaczyć wersję pełnoekranową wirtualnej panoramy
Katalog wystawy, wyd. 2018.
Dział “Wystawy”